5 marca - Dzień Teściowej

O teściowych krąży wiele dowcipów, a one same są drzazgą w oku synowych oraz rzadziej zięciów. Jeszcze rzadziej zdarzają się teściowe kochane, darzone szacunkiem i żyjące w pełnej zgodzie z młodymi. Nie znaczy to, że takich nie ma, jednak są one rzadkością. Warto spróbować zmienić to stereotypowe spojrzenie na teściowe i spojrzeć na nie życzliwszym okiem. Przynajmniej w Dzień Teściowej.

Międzynarodowy Dzień Teściowej

Dzień Teściowej obchodzimy 5 marca, po to, by spróbować docenić matkę męża/żony za pomoc okazywaną młodej rodzinie, przy wychowywaniu dzieci lub choćby po to, by podziękować jej za naszego życiowego partnera.

Pomysłodawcą ustanowienia Dnia Teściowej był jeden z redaktorów teksańskiej gazety. Pierwszy raz obchodzono to nietypowe święto w 1934 roku w Teksasie. Pierwszym krajem europejskim, który postanowił uhonorować teściowe była Francja, natomiast Polska dołączyła do tego grona dopiero pod koniec lat 80. Jednak dopiero w ostatnich latach święto to zyskało szersze rzesze zwolenników, głównie za sprawą Internetu. Mimo że początkowo było to wydarzenie medialne, to z czasem zaczęto go traktować bardziej jako święto rodzinne.

Czy teściowe zawsze są złe?

Przyznam, że moje osobiste relacje z teściową do wzorcowych nie należą. Bywało nawet tak, że mocno się ze sobą ścinałyśmy, ale czas złagodził wzajemne urazy i pozwolił nam obu dojrzeć. Oczywiście chodziło o emocje oraz o uwagę mężczyzny. Z jednej strony syna, a z drugiej męża. I to właśnie od tego mężczyzny dużo zależy. Czy kobiety jego życia będą się umiały ze sobą dogadać? Jak ułożą się wzajemne relacje w trójkącie on i one dwie.

Teściowa najczęściej traktuje synową jak rywalkę i zagrożenie. Często jej nastawienie wynika ze strachu przed utratą uczucia syna i jego uwagi. Niekiedy ze strachu przed utratą kontroli. Teściowa idealizuje obraz przyszłej synowej do tego stopnia, że nawet księżniczka by jej nie odpowiadała. W zderzeniu z rzeczywistością każda kobieta z krwi i kości traci w oczach teściowej. Oczywiście są też synowe, które świetnie się dogadują ze swoimi teściowymi. Co jest więc ich tajemnicą?

Jak dogadać się z teściową?

Relacje z teściową nie muszą bazować na uczuciu, ale na szacunku. Nie musimy się lubić, ale musimy szanować własne granice, odmienne zdania, różnice w obyczajach, zasadach i poglądach. Jest to trudne, ale nie niemożliwe. Musimy jednak zadbać o te relacje już na samym początku związku. Synowa może pytać o zdanie teściową, a ta powinna pomagać, bez narzucania swojej woli. Wymaga to delikatności z obu stron i jest świetnym ćwiczeniem asertywności.

Często nie możemy dogadać się z teściową, bo żadna ze stron tak naprawdę nie słucha. Dlatego skuteczna komunikacja jest podstawą. Dzięki rozmowie obie kobiety mogą się poznać, zaakceptować, lub przynajmniej zrozumieć. Ważną rolę w budowaniu wzajemnych relacji odgrywa tutaj mężczyzna. Powinien on zająć jasne stanowisko na linii teściowa – synowa. Pokazać im że w odmienny sposób są dla niego równie ważne. W ten sposób żadna nie będzie czuć się porzucona i na przegranej pozycji.

Niestety sytuacja wymaga dojrzałości, mądrości i zwykle przychodzi z czasem. Mówię to z doświadczenia mężatki o trzydziestoletnim stażu małżeńskim. Nie kocham mojej teściowej, ale dziękuję jej za jej syna, a mojego męża. Każdego dnia, nie tylko w Dzień Teściowej.